poniedziałek, 28 grudnia 2015

Od Catherine Laurenfrost CD Shajiry

Lekcje minęły spokojnie. Jak nigdy dotąd. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie tyle oczy spoglądających na mnie kątem oka. Jako ostatnia spakowałam się i wyszłam. Nagle do głowy przyszła mi pewna myśl. Skierowałam się do równoległej klasy. Weszłam do środka, gdy w ostatnim momencie do moich uszu dotarła muzyka. Zawahałam się, ale już za późno. Moim oczom ukazała się... stolna tancerka? Bądź co bądź, była to dziewczyna, która se tańczy na stole. Stałam ogłupiała nie wiedząc co zrobić. Widać było, że nieznajoma, także nie ma takiego pojęcia. Przestała tańczyć i albo mi się zdawało, albo zarumieniła się. Gdy ujrzałam, że spada z ławki, to bezmyślnie do niej pobiegłam. Nawet jeśli nie miałam siły jej utrzymać, to zamortyzowałam upadek i spadła dokładnie na mnie. Jęknęłam, stęknęłam i inne wydałam odgłosy. Jasnowłosa od razu wstała z mnie, a ja jakoś podniosłam się. Podała mi rękę.
- Przepraszam... - mruknęła.
- Nic się nie stało - z pomocą jej dłoni, podniosłam się.
- A co tu robiłaś? - odwróciłam wzrok.
- Ech..
- Dobra nie było pytania! - rozumiałam ją. Przynajmniej tak myślałam. Skierowałam się na koniec sali i z ostatniej ławki chwyciłam teczkę, którą zostawiłam tu myląc klasy. Była powypychana, pomazana z licznymi rysunkami mangi. Jej okładka początkowo była koloru pastelowego żółtego, ale zmieniła kolor na tęczowy. 
- Ja przyszłam tylko po to... Już wychodzę... - ostatnie słowa mówiłam coraz ciszej i nieśmialej.
(dokończysz?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz