Spojrzałem na wyraźnie zaskoczoną twarz dziewczyny.
-Od rana szukam osoby która straszy nam uczniów - oparłem się prawym ramieniem o ścianę.
-Uh... zniewaga! - parsknęła
- Pozwól, że się przedstawię. Tazukine torekaze, dla przyjaciół tazu
Ta rzuciła obojętnym wzrokiem
- Aiko Hayakawa
Zaśmiałem się delikatnie, powiedziała to w taki sposób, jakby w rzeczywistości miała na myśli "obyś zginą". Dziewczyna była ode mnie znacznie niższa, co mnie wcale nie zaskoczyło. Większość płci damskiej graniczyła przy takim wzroście.
Dostrzegłem jej wzrok, zagubiony w głąb korytarza. Prawdopodobnie walczyła z myślami o tym, co przydarzyło się przed chwilą. Nie kryję, nieco zaskoczyła mnie reakcja dziewczyny. Obdarzyła go soczyście wyrafinowanym uderzeniem w policzek. Dla większości wystarczy samo "nie", choć świat słynie z wyjątków. Sięgnąłem do tornistra. Jak przeważnie nosiłem go zawieszonego na jednym ramieniu, dzięki czemu ewentualnie łatwo coś z niego wyjąć. Wyciągnąłem opakowanie paluszków, po czym łapczywie je otworzyłem.
- Luz, nie odważy się powiedzieć, że dostał od dziewczyny - ugryzłem kawałek przysmaku
- ...
Ta prawdopodobnie nie była nastawiona na rozmowy ze mną.
- Wiesz, muszę jakoś trzymać stanowisko w klasie. Jeśli się dogadamy, to dla wszystkich będzie lepiej - odpowiedziałem obojętnie przystawiając opakowanie pod nos dziewczyny - paluszka?
- Nie - burknęła nie zastanawiając się dwa razy
***
- Hej Rin, co myślisz o tej wiedzy z jaką się dziś zapoznaliśmy? - rzekłem wyrafinowanie melodyjnym głosem.
- Owszem, owszem, jesteś skończonym idiotą - odpowiedział szlacheckim tonem
- Oh, Rin!
Nie wytrzymując chwili dłużej, parsknęliśmy śmiechem.
Był to koniec lekcji. Oboje zmierzaliśmy do szatni, gdy kątem oka dostrzegłem znajomą sylwetkę. Raptownie pociągnąłem ją za ramię w swoją stronę.
- Zerknij, moja nowa klasowa koleżanka - chwyciłem jej czapkę, po czym ułożyłem na swoje włosy.
(Aiko? :pp )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz